Oto ten dzień, gdy świat mam w zasięgu ręki
Czy nie przestraszę się moich własnych snów?
Chciałam tego od lat, to nie czas na lęki
Ten zapach traw, ich woń wolnością świeżą tchnie
We włosach ciepły wiatr, powiewem wabi mnie
I po raz pierwszy w życiu robię to co chcę
I mogę biegać, i skakać, i śpiewać, i latać
Powietrze mnie niesie i serce aż rwie się
Więcej chcę jeszcze, bo czuję, że wreszcie